Pages

wtorek, 30 listopada 2010

BIG FREEZE

Swiat zwariowal bo w Anglii spadl centymetr sniegu. Szkoly pozamykane, ludzie nie ida do pracy. Smieci nie zabrane, poczta nie dostarczana bo na chodnikach i ulicach lezy 1cm bialej warstwy, ktora przeraza wszystkich. Smiesne to naprawde. W porownaniu do Polski to na prawde nie wiem czego ci ludzie panikuja. Coz, nic na to nie poradze. Ja do pracy sie wybieram. Na szczescie maz pracuje na pozniej to zostanie z synem. Tak wyglada moja ulica z okna 




A tak moj samochod. Ten caly straszny snieg sie juz topi w trakcie pisania tego posta :)


Na reszcie :))))) zrobilam ta czapke dla mojego biednego dziecka. Szalik juz tez w robocie.



A tak sie prezentuje na malym wlascicielu. Jest wystarczajaco "chlopieca" i nie wyglada jak dla dziewczyny
wiec jestem zadowolona. Czapka bedzie noszona i lubiana. Polowa sukcesu za mna, szalik sie podoba ufff.



 A to moj nowy projekt. Szal  Flaming Flowers. Wzor z Ravelry, ale rowniez jest dostepny na http://dagi35.blox.pl/strony/flamingflowers.html Musialam go troche zmodyfikowac bo nie wydaje mi sie ze mam wystarczajaca ilosc wloczki.


 Na razie tylko poczatek ale bedzie postepowal bardzo szybko bo to present na Secret Santa dla jednej z kolezanek z pracy




Na razie to tyle ide zmagac sie ze sniegiem i mrozem. Wolalabym sie zaszyc gdzies z drutami i kawa :) Pozdrawiam

piątek, 26 listopada 2010

Totalne wyczerpanie

Jestem tak zajeta w pracy i tak wyczerpana emocjonalnie ze nawet przygotowania swiateczn,e ktore tutaj juz sie odbywaja pelna para mnie nie ruszaja.
Ostatnio sie zajmowalam szalikiem i czapka dla mojej kolezanki. Szalik nawet nie taki zly musze przyznac, chociaz robiony bez wzoru. Z czapki nie jestem w ogole zadowolona i chyba idzie do sprucia.


Zdjecie nie bardzo ciekawe bo jestem na nim troche zmeczona. Czapka nawet fajnie sie uklada ale  wydaje mi sie za duza i boje sie ze sie rozciagnie. Poza tym zrobilam ja ze szwem i zastanawiam sie dlaczego. Jakos tak  zaczelam robic i nie pomyslalam zeby zrobic bezszwowo. Tak wiec czapka definitywnie idzie do sprucia. Wzor zostanie taki sam tylko zrobie ja na mniejsza liczbe oczek i bez szwa.



Tak wyglada w zblizeniu. Wzor bardzo prosty troche oparty na szaliku. Jak ta czapke spruje to musze chyba jeszcze dodac po jednym warkoczu zeby ja urozmaicic. Bede prula jutro. Moj bialy plaszczyk jeszcze potrzebuje rekawow i guzikow. Czarna tunika miala swoj pierwszy "wystep" ale nie mialam kamery aby uchwycic ten moment :)


Ten komplet dla dzidziusia juz tu kiedys pokazywalam. W zasadzie to nie byl to komplet ale tylko buciki i to nie wykonczone. Caly komplecik zostal zrobiony na szydeku i juz znalazl swojego malenkiego wlasciciela.



Chyba zaczne teraz wiecej robic na szydelku. To mala probka wzoru na sweter ktory planuje zaczac zaraz po bialym plaszczyku. Niech ten zostanie niespodzianka.


A to mala reklama. Wiem ze wiele z was zachwala zelety dutow KP. Ja chcialam wyprobowac jakie sa i zaczelam od drutkow do warkoczy. Musze przyznac ze sa rewelacyjne i slicznie wygladaja. Chyba zakupie pare sztuk w niedalekiej przyszlosci.


Jutro zaczynam wreszcie czapke dla syna. Zapowiadaja snieg a on sprul swoja stara czapke i juz sie nie nadaje do noszenia. Wzor na nia chodzi mi po glowie. Nie bede korzystala z gotowych wzorow. Postaram sie pokazac rezulaty  czapki w niedziele.
Pozdrawiam
Milego weekendu dla wszystkich


poniedziałek, 15 listopada 2010

Furry Friends

 Chcialabym przedstawic moich malych futrznych przyjaciol. To Jimmy i Jeremy swinki mojego syna. Kupilam je dla niego na urodziny jak mialy 6 tygodni i sa z nami juz od trzech miesiecy. Jak widzicie sa pocieszne i bardzo przyjazne. Moj syn mial sie nimi zajmowac, czyscic klatke i je karmic, ale oczywiscie ja musze zjmowac sie wiekszoscia. Prawde mowiac nie mam nic przeciwko temu.


Jeszcze raz dziekuje Antosi za to ze powiedziala mi o Ravelry. Nigdy wczesniej nie przegladalam stron internetowych w poszukiwaniu wzorow na druty i musze przyznac ze bardzo mi Ravelry przypadlo do gustu. Bede dziergala male legowisko dla moich futrzakow. Mam nadzieje ze je polubia a wzor znalazlam wlasnie na Ravelry.

Pamietacie jak pisalam o czapce dla mojego syna? Niestety jeszcze sie za nia nie wzielam. Wydziergalam za to sweter zapinany z wzorami "z glowy". Moj syn jest zachwycony



A tak wyglada w przyblizeniu


A szalik ktory robilam dla mojej kolezanki prezentuje sie jak na zdjeciu. Na zywo kolory bardziej wyrazne. Nie wiem czy cos nie tak z moim aparatem czy to swiatlo jakos tak dziwnie zawsze pada ale kolory nigdy nie wychodza tak jak powinny byc.


Mam nadzieje ze sie jej spodoba




Z blogu na szybko pozdrawiam serdecznie :)



poniedziałek, 8 listopada 2010

Nie znosze poniedzialkow

Nastepny tydzien i nastepny poniedzialek. Czas leci i teraz nawet predzej niz by sie chcialo. W pracy okropne stresy tak wiec nie moge sie doczekac zeby wrocic do domu i rozsiazsc sie w fotelu z moimi robotkami. Maz narzeka ze "zagracam dom tymi wszystkimi wloczkami", ale nic na to nie poradze bez robotek ani roz.
A tak wyglada moja skonczona tunika. Calkiem ciekawie wyglada ubrana ale na zdjecia musze poczekac do weekendu bo na razie za ciemno.

A to szalik ktory zaczelam dla mojej kolezanki ktora ma urodziny w tym tygodniu. Wzor podpatrzylam na Ravelry dzieki Antosi. Dziekuje bardzo. Zapisalam sie i bede uzywac. Ten wzor to w zasadzie podpatrzylam, to znaczy zrobilam patrzac na zdjecie szalika na Ravelry. Wzor byl za darmo to chyba nie jestem w klopocie za "sciaganie".
Pamietacie moj cienki szalik z ozdobnej wloczki?. Bardzo podobal sie mojej kolezance z pracy i obiecalam ze zrobie podobny a wloczke kupilysmy razem. Musze przyznac ze ten kolor wyglada ciekawiej niz moj. Planuje zrobic maly azurek, zobaczymy jak wyjdzie.

Prawdziwe cudo zostawilam na koniec - Rag Bag (torba ze szmatek ). Moze myslicie ze taka torba to nic specjalnego, ale ogromnie mi sie podoba i mam ochote sprawic socie taka sama. Potrzebuje duzo szmatek, grube druty i checi. Mam zamiar wykorzystac stare koszule meza i moje stare podkoszulki. Juz nie moge sie doczekac zeby zobaczyc jak moja torba bedzie wygladac. Ten wzor znalazlam w ksiazce z biblioteki pod tytulem "Simple Knitting" by Erika Knight. Calkiem pozyteczna ksiazka musze przyznac. Pozyczam angielskie ksiazki aby nauczyc sie ich wzorow bo do tej pory korzystalam tylko z gazetek wyslanych przez moja mame.
Do zobaczenia wkrotce.






poniedziałek, 1 listopada 2010

Wirus mnie dopadl

Ufff. Ukonczylam czrna tunike. Jeszcze mi zostalo zszywanie i listewka na dekolt. Zrobie ja szydelkiem i wykoncze sciegiem rakowym. Zaprezentuje tunike po zszyciu mam nadzieje ze da rade na mnie :)






Bardzo mi sie podoba scieg pleciony. Pewnie nie bardzo widac przez kolor i slonce swiecilo jak robilam zdjecie. Troche do bani ale mam nadzieje ze widzicie plecionke.


Bardzo martwilam sie ze wloczki i braknie, ale okazalo sie ze wszzystko zostalo wyliczone perfekcyjnie. Nie zostalo mi wloczki ani nie zabraklo! Pierwszy raz w mojej karierze drutowniczej kupilam dokladnie tyle wloczki ile trzeba. Zuzylam 350gram wloczki Sirdar. Rekawy wygladaja troche smiesznie ale to przez plecionke. Nie cierpie zszywac wiec pewnie ta tunika sobie polezy jeszcze z dwa dni zanim ja zszyje.




A tak w ogole to wirus mnie dopadl. Wirus prucia o ktorym pisala Antosia z Hobby Antosi. Ten ukonczony szalik ktory tu widzicie byl pruty chyba z dziesiec razy. Zaczelam ryzem, nie podobalo mi sie, sprulam. Probowalam roznego rodzaju azury, ale nie podobalo mi sie, Wzorem patentowym nie podobalo mi sie, etc.... az wreszcie wrocilam do ryzu. Na razie mi sie podoba ale nie wiem na jak dlugo :)




Na koniec moj kremowy plaszczyk. Powoli sie wydluza. Wloczke mam to sie nie martwie. Zaczynam sie martwic guzikami. Takie guziki jakie chce to chyba bedzie bardzo ciezko dostac. Marza mi sie kremowe ogromne guziki, koniecznie kwadratowe albo prostokatne, podobne do tych z oryginalnego wzoru. Sprawdzalam w sieci i niestety nie zobaczylam nic co by mi sie podobalo. Mam nadzieje ze cos znajde zanim skoncze. W najgorszym wypadku bede musiala sie usmiechnac do mamy i moze ona cos znajdzie dla mnie ladnego w Polsce :)






A tak wyglada wzor w zblizeniu






Moim nastepnym projektem bedzie szlik, czapka i mitenki dla mojej przyjaciolki ktora ma urodziny 14 Listopada. Ma byc cieply, gruby i z warkoczami. Musze tez sie zabrac za komplet dla mojego syna. Pozdrawiam