Pages

środa, 22 grudnia 2010

Prezenty wydziergane

 Prezenty czesciowo wydziergane. Nie wszystkie ale te ktore musialy byc wreczone na poczatku tygodnia. Moja grypa powrocila i nie czulam sie za dobrze praktycznie do dzisiaj. Teraz jak sobie mysle jak sie czulam i jak dluga ta grypa trwala zastanawiam sie czy to nie byla ta "swinska grypa" o ktorej sie tak duzo slyszalo w tamtym roku. Czulam sie na prawde okropnie i nic mi sie nie chcialo. Stawy mnie bolaly i czulam kazdy miesien. Nigdy nie opuszczam pracy a tym razem nie dalam rady pojsc. Wszyscy wiedzieli ze musialam naprawde byc chora skoro sie nie pojawilam. Jak mnie zobaczyli na drugi dzien wyslali mnie od razu do domu.
Musialam byc bardzo chora bo w poniedzialek w ogole nie ruszylam drutow. Nie mialam ochoty na nic. Dzisiaj jest juz o wiele lepiej i mam nadzieje ze juz tak zostanie az do Swiat. Zaopatrzylam sie w polskim sklepie w ser bialy, sledzie i chleb. Nie jade w tym roku do Polski a to i pewnie lepiej ze wzgledu na pogode. Nie wiem czy w ogole moglabym doleciec.

Tak prezentuje sie moj szalik, a w zasadzie to juz nie moj, ktory wydziergalam dla kolezanki na Secret Santa. Bardzo sie podobal i kolezanka nie mogla uwierzyc ze to wydziergany recznie.


 Uwielbiam dawac prezenty, szczegolnie te ktore sie podobaja. Lubie dawac moje dziergadla,  szczegolnie tym osobom ktore doceniaja ogrom pracy i planowania ktore wklada sie w wydzierganie kazdego projektu.



Pamietacie czarnego szyjogrzeja? Otoz, musialam go pruc bo osoba, ktora go miala dostac wolala sie nim otulic dwa lub trzy razy a nie tylko raz. Czego sie nie robi zeby zadowolic przyjaciol. Teraz dziergam szalik i jestem w polowie. Mam nadzieje ze dam rade prze 24 grudnia.
Czuje ze w ogole nie jestem gotowa na te Swieta. Tutaj tak jakos sie nie czuje tego ze sie zblizaja. Pewnie nie wiecie co mam na mysli :) Oczywiscie ozdob, i piosenek swiatecznych tutaj nie brakuje, ale nie jest "polsko", jesli wiecie o czym mysle. Dla mnie brakuje tej Swiatecznej atmosfery. Nie wiem czy to ja nie moge stworzyc takiej samej atmosfery jaka mialam w domu bo sie juz calkowicie zangielszczylam czy co? Zagraniczy maz pewnie tez nie bardzo pomaga bo pierogow nie lubi a i za barszczem nie przepada :) Pomimo tego pozostajemy bezmiesni kazdego roku w Wigilie. Bede miala pierogi, uszka i barszcz bo moj syn za nimi przepada. Polska krew :)
Zaczelam juz pakowac prezenty dla mojego syna, ale nawet to nie wprowadzilo mnie w swiateczny nasroj. Bede miala wolne w pracy od 25 grudnia do 5 stycznia to bede sobie nareszcie mogla dziergac za wszelkie czasy. Zabieram sie za skarpety

A to juz sweterek dzidziusiowy, Bylam z niego calkiem zadowolona jak go "oddawalam" kolezance, ktora chciala go dla swojego siostrzenca. Pomyslalam ze bedzie to pewnie bardzo cieply prezent gwiazdkowy.




A to dzidziusiowy w calej okazalosci. Szkoda, ze nie dalo rady zrobic zdjecia na wlascicielu


Pozdrawiam wszystkich. Mam jeszcze zamiar napisac przed Swietami

4 komentarze:

  1. Twoje prezenty sa wspaniale ,szal tez robilam rok temu w podobnym kolorku a sweterek dla malego modela cudny szkoda ze nie na ludziu ale mozna sobie wyobrazic :)a co do nostalgii swiatecznej to rozumiem cie doskonale tez w tym roku do pl nie jedziemy (mieszkam w alzacji) z wiadomych powodow snieg ,meza mam made in poland to mi ciut pomaga bo i pierogi i barszcz lubi ale to nie wszystko by czuc sie prawdziwie swiatecznie tu cala te atmosfere psuje przepych w sklepach ,ktory zaczel sie koncem pazdziernika teraz te wszystkie pirniczki itp.. nie maja zadnego znaczenia skoro sie je wcinalo juz tak dlugo a w domku to jedynie makowiec i ciasteczka ,sernik i sledziki przypominaja ze to wlasnie nadchodza swieta no i ubrana choinka tez ;)zycze Ci duzo zdrowka i wspanialych swiat :)pozdrawiam serdecznie magda(magnolia)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne prezenty:)
    Wesołych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny szalik, a sweterek dzidziusiowy słodki. Ja w tym roku jestem ze wszystkim spóźniona. Jakoś też ie bardzo czuje że to już te Święta. U Ciebie to jest trochę inaczej i doskonale rozumiem. tęsknisz za ojczyzna po prostu-pozdrawiam i zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
  4. Magnolio - dziekuje bardzo za odwiedziny. Bardzo mi milo ze zagladnelas. W Alzacji to przynajmnie jedzenie dobre, nie to co tutaj. Co do przereklamowania swiat to sie zgadzam. Tutaj swiateczne ozdoby i slodycze zaczely sie jeszcze przed Halloween.
    Ogrodniczko dziekuje za odwiedziny i rowniez zycze Wesolych Swiat
    Eve-jank - dziekuje bardzo, masz racje chyba mi teskno za ojczyzna. Jakos sie tak tutaj zasiedzialam :)

    OdpowiedzUsuń