Pages

niedziela, 11 września 2011

Gail i wyroznienie



Dziekuje wszystkim za mile komentarze. Dziekuje bardzo za wyroznienie od Kokotka. Dziekuje, jest mi bardzo milo. Juz pisalam o sobie to nie bede jeszcze raz, a wyroznienie przekazuje wszystkim ktorzy do mnie zagladaja regularnie czy sporadycznie. Wszystkich pozdrawiam serdecznie



Violu, dziekuje. No wlasnie, u nas to by nikomu nie przyszlo do glowy zeby czajniczki ubierac we wdzianka hihi :) Pomysl jest super i na pewno zabiore sie za robienie mojego wlasnego.

Anka dziekuje Ci bardzo

Antosiu dziekuje bardzo. Ten z kolorowymi kolcami to tez moj ulubiony. Landryna sie robi, ale powoli bo musialam sie skupic na Gailu. Za czajniczki to sie juz wkrotce mam zamiar sie zabrac :)

NietylkoSZALEnstwo dziekuje bardzo

Chmurko dziekuje Ci bardzo, jestes kochana

GosiaB, dziekuje bardzo. Faktycznie nawet jak sie nie pije herbaty to te ocieplacze sa super ozdoba. Trzymam sie jak moge, biedzie sie nie daje, a ten komentarz o wiernych fankach jest po prostu przemily :) dziekuje

Malaala dziekuje Ci bardzo

Mirabelko dziekuje Ci bardzo. Tak sobie mysle, ze jak zaczne moj ocieplaczyk robic to chyba to dokladnie opisze i kto bedzie sobie chcial wydziergac to bedzie mogl ze mna :) Juz sie troche usmiecham dziekuje, chociaz ciagle jeszcze ciezko. Pozdrawiam cieplo

Kokotek dziekuje bardzo za wyroznienie

Eve-Jank dziekuje, myslalam sobie o Tobie jak przegladalam ta ksiazke z czajniczkami. Niektore sa robione na szydelku. Pomyslalam ze by Ci sie podobalo :)



 Musialam moja Landryne rzucic w kat, bo kolezanka szla na wesele i potrzebowala czarny szal. Wybralam dla niej Gail. Pierwszy raz robilam Gail. Wzor juz mialam dlugo i nawet zaczelam robic Gail z rubinowej Andes, ale wloczki mi zabraklo i szal lezal i sie hibernowal chyba pol roku. Sprulam wiec go i mysle o robieniu ocieplacza na szyje z tej wloczki. 
Czas na Gail przyszedl. Kolezance  nie zalezalo na wloczce ani na wzorze. Zaufala mi kompletnie :). 
Na skonczenie szala nie mialam dlugo. Zamowilam Baby Alpaca Silk z Dropsa. 70% Baby Alpaca i 30% Mulberry Silk. Druty czworki, ale zaluje ze nie uzylam grubszych bo szal mialby wieksze dziury. Uzylam 150gram, czyli trzy motki. Dziergalo sie nawet niezle :) 





Zdjecia tragiczne, bo okropnie sie spieszylam. Skonczylam dziergac wczoraj rano. Od razu musialam go zaczac blokowac, bo kolezanka potrzebowala go na dzisiaj :) Nie bylo czasu na robienie zdjecia na ludziu czy w plenerze


Nie wiem czy te z was, ktore robia Gail caly czas zgodza sie ze mna czy nie, ale ja uwazam ze wzor nie jest dobrze opisany na Ravelry. Musialam sie sugerowac schematem caly czas i tak nie wiem do tereaz czy ten szal ma wygladac tak jak u mnie czy nie. Ogolnie to mi sie podoba taki jaki jest, ale nie wiem czy jest dokladnie taki jaki ma byc. Nie wiem czy tez sie tak czujecie czy nie. Gail jest pieknym wzorem na szal i na pewno jeszce taki sobie zrobie.

Troche sie rozpromienilam. Moja sytuacja ciagle nie zalatwiona, ale mam wewnetrzny spokoj i duzo planow. Na pierwszy ogien pojdzie dekorowanie mojego pokoju. Marza mi sie jasno szare sciany, czarne i srebrne dodatki. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Pozdrawiam

10 komentarzy:

  1. Piękna chusta Ci wyszła. A wiesz ja wole schematy, aniżeli opisy, swoje chusty w tym Gail robiłam ze schematu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękną chustę wydziergałaś!!! Bardzo lubię ten wzór. Ja tak jak Antonina wolę schematy niż opisy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna chusta,ja o takiej marzę ale nie wiem czy potrafię zrobić!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu, szal jest absolutnie piękny!!!! Ja osobiście jestem fanką gaila - zrobiłam 2 chusty, a teraz doszukałam się szala o klasycznym kształcie z gailowymi listkami, i właśnie go przerabiam (po krótkiej frustracji teraz jestem na prostej) co do opisu to ja akurat korzystałam tylko z graficznego opisu- z racji tego że jestem mańkutem najlepiej robi mi się z wzorów rozpisanych graficznie :) Pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomimo wszystkich przeszkód chusta i tak wyszła wspaniała, pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna chusta! Ja też jestem z tych "schematowych" - w opisach się gubię, na rysunku mogę sobie zaznaczyć, w którym miejscu jestem. A Ty pewnie słuchowiec jesteś i dlatego musisz mieć słowem opisane czynności :-)
    Cieszę się, że masz lepszy nastrój. Ściskam serdecznie po ciotczynemu, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Basiu chusta jest piękna. Wyszła Ci naprawdę super. Ja nie mam doświadczenia z tym wzorem. Dla mnie takie opisy to czarna magia. Takie wzory to też mi się wydają zbyt trudne. Tym bardziej podziwiam każdego kto takie rzeczy robi. Życzę powodzenia w urządzaniu pokoju. Pozdrawiam i buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  8. Chusta jak marzenie, podziwiam Cie za robota z czarnej wloczki, nie cierpie tego, nic nie widze.
    Gail tez mam w swoich planach, narazie odleglych, ciagle nie moge zmeczyc wielkiego swetra kardigana dla szanownego.
    Ja tez jestem wzrokowcem, posluguje sie schematami, opisowka to dla mnie kara za grzechy. Jesli mam tylko opisowke, to rozrysowuje sobie motyw na papierze w kratke.
    Na Amazonie maja kilka bardzo fajnych ksiazeczek ze wzorami kubraczkow dla czajnika......hahahah, niektore naprawde "fajowe".

    OdpowiedzUsuń
  9. przepiękna ta Twoja gail, ja też bardzo lubie ten wzór, zrobiłam takich chyba cztery, ale zawsze ze schematu, schematy mam dwa, ten który sciagnęłam sobie z raverly jako całość robótki zawierał tylko maleńki błąd w ostatniej części, a tak poza tym było ok
    a to że wybrałaś druty nr 4 to mnie się podoba bo ja lubię takie zwarte prace, bardziej mi sie podobają :) ale to oczywiscie rzecz gustu
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyszedl super. Gaila też kiedyś robiłam i właśnie też ze schematu. Co teraz właśnie dziergasz? Czy dekorowanie pokoju trwa i czy zgodnie z planami kolorystycznymi?
    Daj znak zycia.

    OdpowiedzUsuń