Pages

środa, 10 sierpnia 2011

Wymeczony Aestlight



Kochane
Pokazuje na szybko zdjecia wymeczonego szalu Aestlight. Nareszcie go skonczylam i zblokowalam. Nie mialam nawet jeszcze okazji pozakanczac nitek. Do pracy dzisiaj ide na pozniej to dalo rade strzelic pare fotek z pomoca mojego dziecka :) 
Szal mi sie podoba, ale na pewno nie bede robic takiego jeszcze raz. Wszystko byloby ok, ale to wykonczenie mnie dobilo. Straszna zabawa. Efect kolorystyczny jest super. Dzieki Pimposhce. 
NIe mialam okazji odpowiedziec na komentarze, ale dziekuje Wam bardzo szczegolnie teraz, kiedy nie bardzo sobie z wszystkim radze w tym trudnym dla mnie czasie, kazdy komentarz jest bardzo mily. Dziekuje bardzo. Buzka









10 komentarzy:

  1. Ależ cudny!!! Zachwycający!!! Te kolory-piękne!!!
    Trzymaj się i nie dawaj się trudnośiom.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Basieńko, szal przepiękny, Ty wyglądasz ślicznie, Dziecię Ci głowy nie obcięło - ile jeszcze pozytywów mam znaleźć aby poprawić Ci nastrój? Nie wiem, na czym polegają Twoje kłopoty, ale jeśli potrzebujesz wsparcia starszej pani ć i masz ochotę się wygada- napisz (luszczynska@wp.pl). Uściski serdeczne, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. PS. Daruj literówkę - to mój komputer robi mi psikusy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny jest warto było się pomęczyć

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekny jest ten szal! Zrobilam dwa ale sie nawet nie umywaja do Twojego. Wiem o co Ci chodzi z tym wykonczeniem, robienie go prostopadle do szala to masakra szczegolnie w duzej wersji ale warto bylo, efekt jest super. No a kolory? Moze to i moja zasluga ale pomysl jak zwykle Twoj. Wygladasz super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Sliczny...ja sie poddałam w sprawie aestlighta ...

    OdpowiedzUsuń
  7. No szal jest fantastyczny!!!!Wymęczony może ale na zdjęciach wygląda bardzo świeżo ;)A z Ciebie niezła lasencja!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Szal jest obłędny. Twój trud nie poszedł na darmo. Basia trzymaj się i nie daj przeciwnością losu-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna chusta :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń